W potoku słów, jakie człowiek wypowiada w ciągu dnia znajduje się niezliczona ilość zapożyczeń z obcych języków. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, jak spora ilość wyrazów nie ma polskiego pochodzenia.
Według badań przeprowadzonych przez University of Arizona, bardzo ogólna średnia ilość wypowiadanych przez człowieka słów w ciągu jednego dnia wynosi 14 tysięcy. Spośród nich dość sporą część mogą stanowić zapożyczenia. W języku polskim jest ich co nie miara – funkcjonują zwroty pochodzenia francuskiego, angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego czy węgierskiego. Jednymi
z najbardziej popularnych są jednak zapożyczenia z języka włoskiego, czyli tak zwane italianizmy.
Powód tak pokaźnej ilości słów tego pochodzenia w naszej mowie sięga czasów historycznych. Na przełomie XV i XVI wieku, kiedy między oboma krajami zaczęły zaciskać się kontakty handlowe,
na terenie Polski osiedlało się sporo Włochów. Za ich sprawą na naszych terenach pojawiły się nowe rozwiązania i kierunku kulturowe, handlowe czy społeczne. Działało to również w drugą stronę – polscy studenci wyjeżdżali między innymi do Bolonii kształcić się z zakresu medycyny, przywożąc z powrotem do kraju część tamtejszych zwyczajów.
Przykłady zapożyczeń z języka włoskiego
Każdego dnia, praktycznie w każdej dziedzinie życia używamy słów pochodzących z Włoch, często nie zdając sobie z tego sprawy. Najbardziej popularną grupę stanowią słowa związane z kulinariami, a to za sprawą znakomitej kuchni, z jaką włosi kojarzeni są od wielu lat.
- Al dente – niezbyt miękka potrawa, np. makaron;
- Brokuł (broccolo) – warzywo; zdrobnienie od ,,brocco”, co oznacza ,,kiełek”;
- Lasagne – płaskie kluski, serwowane jako potrawa z pomidorami, serem i sosem;
- Makaron (pasta, maccherone) – produkt spożywczy z dodatkiem jaj;
- Mozzarella – rodzaj białego sera;
- Penne – rodzaj makaronu;
- Pizza – płaski placek posmarowany sosem pomidorowym;
- Risotto – potrawa z ryżu i mięsa
- Rukola – roślina zaostrzająca smak potraw
- Tiramisu – schłodzony deser, namoczony kawą i alkoholem.
To tylko niektóre z wielu przykładów zapożyczeń z języka włoskiego, jakie kojarzą nam się z kuchnią. Wszyscy doskonale kojarzymy kiełbasę salami, makarony spaghetti i tortellini, bułki ciabatty, ser ricotta, pierożki ravioli czy likier amaretto.
Co ciekawe, italianizmy mają swoją genezę w najnowszej historii. W latach 80. i 90. ubiegłego wieku, kiedy Włochy stały się wśród Polaków jednym z pierwszych kierunków masowych letnich wyjazdów, nabywanie zwrotów i przenoszenie ich do rodzimej mowy stało się coraz częstsze. Poznając nową kulturę czy kuchnię, powstawała pewnego rodzaju fascynacja, z którą nieodłącznie związane były zapożyczenia z języka włoskiego. Z tego powodu niektóre zwroty, funkcjonujące obecnie w naszym języku można uznać za nowsze od pozostałych. Wakacyjnym podróżom na Półwysep Apeniński z reguły towarzyszy pizza, przez co wyraz ten uważany jest za jeden z nowszych italianizmów w polskiej mowie.
Przykłady innych zapożyczeń z języka włoskiego
Słowa związane z kulinariami jako pierwsze przychodzą na myśl, jeśli wspomnieć o italianizmach. Zapożyczenia z języka włoskiego występują w języku polskim występują jednak
w zdecydowanie większej ilości, a ich zróżnicowania nie sposób pogrupować. Jeśli chodzi o sztukę, można wymienić chociażby takie słowa, jak aria, fraszka, kwartet, maestro czy wiolonczela.
W przypadku motoryzacji, na usta cisną się autostrada, bolid, fiat, ferrari czy papamobile. Poza tym wypowiadając takie wyrazy, jak awizo, bankiet, fatamorgana, fuga, motto czy paparazzi, również nieświadomie wykorzystujemy italianizmy.
W polskiej mowie potocznej coraz częściej wykorzystuje się zwroty pochodzące z innych języków, które charakteryzują daną sytuację, opisują daną czynność lub rzeczywistość. Nie inaczej jest w tym przypadku – zapożyczenia z języka włoskiego są obecne z nami na co dzień:
- Frutti di mare – czyli inaczej owoce morza;
- Dolce vita – oznacza słodkie życie lub sposoby osładzania sobie życia;
- Santo subito – określenie człowieka, który zaraz po śmierci zostaje świętym;
- In blanco – oznacza niewypełniony dokument, zawierający jedynie podpis.
Makaronizmy
Z uwagi na fakt, że zapożyczenia z języka włoskiego najczęściej kojarzą się z kulinariami, łatwo o pomyłkę i za italianizm uznać zwrot nazywany makaronizmem. Jest to zwrot lub cytat, przeważnie pochodzący z łaciny, wplatany do języka ojczystego. Najbardziej popularny był w okresie od XVI do XVIII wieku. Jego ówczesną rolą było podkreślenie inteligencji, oczytania i wykształcenia osoby wypowiadającej. Znaczenie to przetrwało do dziś, dlatego najczęściej mylone z zapożyczeniami z języka włoskiego makaronizmy pochodzą z języka łacińskiego.
Różnicę między oboma skojarzeniami najlepiej ilustrują przykłady, takie jak:
- Dictum acerbum (gorzka prawda). Np.: ,,Ciekawe, jak zareaguje na takie dictum acerbum”
- Verbum nobile (słowo szlachcica). Np.: ,, Jesteś dobry szlachcic: zatem verbum nobile debet esse stabile”
Na imię mam Kuba i jestem urodzonym opolaninem. Od ponad dwóch lat swoją pasję do pisania łączę z pracą nauczyciela języka włoskiego. Dzięki temu sporo czytam, wciąż zdobywam kolejne doświadczenia i jestem w nieustannym rozwoju zawodowym. Dzięki temu z przyjemnością mogę podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami i wiedzę z zakresu szeroko pojętej lingwistyki. Znam tajniki tego zawodu i wiem, że teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką. W wolnych chwilach słucham dobrej muzyki z przyjaciółmi.